Wybierając książkę z wierszami dla córeczki brałam pod uwagę trzy Panie, które obecnie są najbardziej poczytne. Studiowałam, czytałam po stronie, po dwie, po dziesięć wierszy, oglądałam, przeglądałam i wreszcie padł wybór. Pani Agnieszka! I trafione za pierwszym razem ;) Obie pokochałyśmy WSZYSTKIE! pozycje tej Pani. Zatem można spodziewać się kolejnych recenzji wierszowanych utworów Pani Frączek, z zaznaczeniem, że nie poprzestaniemy na jednej autorce ;) W końcu dzieci kochają rymowanki, a im większa różnorodność, tym lepiej.
Wierszyki w "Zielono mi!" są wyborne, czyta się je lekko, język się nie kołtuni i nie staje dęba (miałam ten problem przy pewnej pozycji Pani Strzałkowskiej, ale może jeszcze nie dojrzałyśmy do niej, chwyciłam za tą najbardziej łamiącą język ;P). No i są dzieci, ziaby, i s(ł)onie... ;D Jednym słowem rymowanki o ulubionych zwierzątkach, rozbrykanych malcach i hit murowany!
Powyższy wierszyk robi zdecydowanie największą furorę, "ojojojkowanie" i wartka akcja w jednym.
I muszę koniecznie zaznaczyć to, co pokochałyśmy od razu po otworzeniu książki. Ilustracje! Są po prostu piękne! Te widoczne pociągnięcia pędzlem, grubość kreski kredki woskowej, wzory, kolory i "krzywe" proste... ;)
Kochamy całym sercem! Wspaniałe wiersze w pięknej formie.
Kochamy całym sercem! Wspaniałe wiersze w pięknej formie.
"Zielono mi!"
Agnieszka Frączek
Ilustracje: Ewa Poklewska-Koziełło
Wyd. Bis
Warszawa 2010
My też uwielbiamy panią Frączek :) Mamy póki co dwie pozycje, a trzecia do nas idzie :)
OdpowiedzUsuń