czwartek, 24 maja 2012

"Babcia na jabłoni" Mira Lobe


Każdy ma babcię. Ba, nawet dwie! Jednak Andi nie miał żadnej... I cierpiał z tego powodu, do czasu kiedy... Zjawia się jego babcia, która pozwala na to, czego zabronią rodzice. Karmi kwaśnymi jabłkami, zabiera do wesołego miasteczka, łapie dzikie konie i wyrusza w podróż do Indii... Z taką babcią nie można się nudzić. To taka babcia od święta, nowe psoty wymyśli i spłata niejednego figla ;) Jednak jak to jest z prawdziwą babcią?!


Historia pełna magii dziecięcej wyobraźni! Swobodne kreowanie nowej rzeczywistości, dziecięca beztroska i psoty godne niejednego rozrabiaki łączą się z chęcią bycia pomocnym, choć nie do końca grzecznym chłopcem, a wszelkie wyprawy na polowania na tygrysy z przygotowywaniem obiadu i z zamianą z kapitana statku w prawdziwego szefa kuchni. Misz-masz doskonały. Do tego trudny temat, a treść jakby nie spojrzeć napawa optymizmem. 


Pozycja pełna lekkości i humoru, choć nie idealizująca życia rodzinnego, pokazuje jak ważne są relacje z każdym członkiem rodziny. Mira Lobe doskonale uchwyciła wszelkie niuanse między światem rzeczywistym, a tym stworzonym przez dzieci. Wyczekiwanie spotkań i pełne przygód wyprawy z jedną babcią są zupełnie inne od bezinteresownie niesionej pomocy drugiej "babci". Książka nie tyle pokazuje co robić, gdy babci zabraknie, co uczy, że prawdziwą i "naszą babcią" może okazać się przemiła staruszka z naprzeciwka. I obie babcie przekazują chłopcu wartości, które są mile przez innych widziane, a nas samych czynią wyjątkowymi.


"Babcia na jabłoni" 
Tekst: Mira Lobe
Ilustracje: Mirosław Pokora 
Wyd. Dwie siostry 
Seria: Mistrzowie Ilustracji
Warszawa 2009 

2 komentarze:

  1. Ilustracje genialne! Uwielbiam taką kreskę. Koniecznie muszę dorwać tę książkę ;))) a na jaki wiek dziecka się nadaje? Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czytałam dwuipółlatce. Myślę, że zrozumiała wszystko, jak trzeba ;) Także dla przedszkolaków jak najbardziej.

      Usuń