Każdy ma babcię. Ba, nawet dwie! Jednak Andi nie miał żadnej... I cierpiał z tego powodu, do czasu kiedy... Zjawia się jego babcia, która pozwala na to, czego zabronią rodzice. Karmi kwaśnymi jabłkami, zabiera do wesołego miasteczka, łapie dzikie konie i wyrusza w podróż do Indii... Z taką babcią nie można się nudzić. To taka babcia od święta, nowe psoty wymyśli i spłata niejednego figla ;) Jednak jak to jest z prawdziwą babcią?!
Historia pełna magii dziecięcej wyobraźni! Swobodne kreowanie nowej rzeczywistości,
dziecięca beztroska i psoty godne niejednego rozrabiaki łączą się z
chęcią bycia pomocnym, choć nie do końca grzecznym chłopcem, a wszelkie
wyprawy na polowania na tygrysy z przygotowywaniem obiadu i z zamianą z kapitana statku w
prawdziwego szefa kuchni. Misz-masz doskonały. Do tego trudny temat, a
treść jakby nie spojrzeć napawa optymizmem.
Pozycja pełna lekkości i humoru, choć
nie idealizująca życia rodzinnego, pokazuje jak ważne są relacje z
każdym członkiem rodziny. Mira Lobe doskonale uchwyciła wszelkie niuanse
między światem rzeczywistym, a tym stworzonym przez dzieci.
Wyczekiwanie spotkań i pełne przygód wyprawy z jedną babcią są zupełnie
inne od bezinteresownie niesionej pomocy drugiej "babci". Książka nie
tyle pokazuje co robić, gdy babci zabraknie, co uczy, że prawdziwą i "naszą babcią" może
okazać się przemiła staruszka z naprzeciwka. I obie babcie przekazują
chłopcu wartości, które są mile przez innych widziane, a nas samych
czynią wyjątkowymi.
"Babcia na jabłoni"
Tekst: Mira Lobe
Ilustracje: Mirosław Pokora
Wyd. Dwie siostry
Seria: Mistrzowie Ilustracji
Warszawa 2009
Ilustracje genialne! Uwielbiam taką kreskę. Koniecznie muszę dorwać tę książkę ;))) a na jaki wiek dziecka się nadaje? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa czytałam dwuipółlatce. Myślę, że zrozumiała wszystko, jak trzeba ;) Także dla przedszkolaków jak najbardziej.
Usuń