Powoli wkraczamy z córą na szlachetne wody. Zabieramy się za sztukę, design i wszelkie pokrewne, a co! Najwyższy czas wkroczyć parę stopni wyżej, zwiększyć nieco poziom trudności... I tak oto dotarły do nas te pozycje ( i parę innych, ale dziś nie o nich będzie), a że dały radę tuż przed trzecimi urodzinami starszej, tym bardziej wdzięczne kurierowi jesteśmy! ;) Brakuje nam jeszcze kilka upatrzonych, jednak po świętach niektóre dość ciężko uchwycić. Niestety. Te nam w pełni obecnie wystarczą, by zaspokoić pierwszy i drugi, i trzeci, i kolejny głód, a w powiązaniu z wizytami w różnych kulturalno-oświatowych przybytkach wiedzy można zdziałać z nimi naprawdę sporo!
I jeszcze tylko ogłoszenie "parafialne"... Zostało raptem parę godzin na udział w naszym konkursie. Przypominamy: istnieje poważna szansa na wygranie "Lali Lolka" Wydawnictwa Ładne Halo!!! Zapraszamy! Nie wahajcie się, ta książka naprawdę warta jest uwagi ;)
I... Powodzenia!
I... Powodzenia!
Czekamy na szczegóły, na przygody z nowymi nabytkami i uśmiechu życzymy przy tym ogromniastego :*
OdpowiedzUsuńDziękujemy! I już się szczerzymy w uśmiechu ;) Niech no tylko lekarz da zielone światło, a ruszymy po przygody!
Usuńa wiesz - nie mam nic z tej serii... (znaczy się tej z wyd. Dwie Siostry) i nie wiem, jak to wszystko ogarnę (czytaj opłacę) skoro uważam te tytuły za must have :/ powiedz mi proszę - który z tych tytułów jest dobry na początek? jest któryś odrobinę "prostszy" od innych?
OdpowiedzUsuńSkrupulatnie uzupełniać, koniecznie ;) My zdecydowanie zaczęliśmy od D.o.m.k.u. (mąż się dołączył ;P) Po obejrzeniu na discovery programu o tego typu architekturze, przy którym wszyscy siedzieliśmy z otwartymi buziami, a córa radośnie wykrzykiwała co widzi i rzadko kiedy wołała "Dom! Mamo, mamo jaki fajny dom!", częściej "Mamo bąble!", "A grzybek jaki duży!".
UsuńAle każda z nich jest niezwykła i myślę, ze najlepiej zacząć od tej, która mogłaby Was najbardziej zainteresować ;) Jednak wydaje mi się, iż S.z.t.u.k.a. i D.e.s.i.g.n. są dla troszkę bardziej wymagających (yyy... starszych?!) czytelników, ale to całkowicie subiektywne odczucie.
I o takie subiektywne odczucie mi chodziło, dzięki :)
UsuńA proszę ;) Polecam sie na przyszłość.
UsuńZżera mnie ciekawość, jak wyglądają od środka widoczne pozycje. Czy to są kompendia wiedzy czy bardziej poradniki? Czekam na bliższe spotkanie z ilustracjami i tekstem.
OdpowiedzUsuńP.S. Tak szybko odpisałam na maila, że zapomniałam- Kochana chodziło mi o Twój banerek, taki żeby na stałe u mnie wisiał na blogu, nie tylko taki konkursowy. Gdyby Ci się chciało to wiesz, poproszę.
A teraz łapki całuję i spokoju odrobinę przesyłam.
Bardziej małe encyklopedie, kompendia wiedzy dla początkujących i zaawansowanych przedszkolaków, żądnych już wiedzy powszechnej.
UsuńJeśli chodzi o banerek to już odpisuję mailem ;)
Merci :) Poczekam zatem cierpliwie.
OdpowiedzUsuńSpokojności i serdeczności. Obyś miała sporo wolnego czasu na czytanie :)
tyle się o tych książkach mówi i pisze, z ja nawet w rękach nie miałam :) myślisz, że dla czterolatka się nadadzą czy jeszcze za poważne?
OdpowiedzUsuńSpokojnie i jeszcze na tym skorzysta. Ja rozpoczynam cykl z trzylatką, więc dla czterolatka jak najbardziej ;) Wiadomo wszystkiego nie przyswoi, ale tu chodzi o zabawę z książką, a nie o nauczanie domowe ;D
Usuń