sobota, 19 lipca 2014

"Łazienkowe pytania", czyli mini encyklopedia higieny


 Ostatnia zapodana w starym stylu recenzja i zmieniamy nieco klimaty.
Jako że lato wreszcie dało o sobie znać, a człowiek ma ochotę niekiedy wyzionąć ducha lub wskoczyć do pobliskiej miejskiej fontanny, dziś o higienie, dbaniu o nią, bakteriach i innych przyjemnych w tym temacie rzeczach. 

 "Łazienkowe pytania" ze względu na swoją formę od razu zadomowiły się u nas na dobre. Jest tu mnóstwo istotnych dla dzieci informacji, ale takich, które rzeczywiście dzieci interesują. Jest historia o bakteriach i to tych na rękach, w ustach i na zębach, o rodzajach łazienek i łaźniach, a nawet basenach. Najmłodsi dowiedzą się także o leczniczych właściwościach kąpieli, bo kąpiel to nie tylko codzienny obowiązek, ale i przyjemność sama w sobie.




Ta książka to istne vademecum tego, co czynić się powinno z wodą, nie tylko w domowej łazience. Liczne nawiązania do historii, czasów starożytnych pomaga dzieciom zrozumieć skąd się wzięły pewne prawidłowości i kiedy ludzie zaczęli dokładniej i bardziej przesadnie dbać o higienę. Zdadzą sobie sprawę z faktu, jakim jest oszczędzanie wody i jak należy zachowywać się w miejscach publicznych takich jak łaźnia, czy basen, ale także w publicznych szaletach.
Różne ciekawostki zawarte w tej pozycji dodadzą urozmaicenia, a suplement do pytań zawarty na końcu książki wyjaśni jeszcze dokładniej pewne zawiłości. Jak dla nas świetna i bardzo przydatna pozycja o rzeczach ważnych i ważniejszych. Dbanie o higienę to przecież podstawa! 


Naprawdę fajne ilustracje, zabawne objaśnienia i uchwycenie niektórych tematów, rewelacyjne teksty i naprawdę sporo jak dla malucha istotnych i całkowicie niezbędnych w dzisiejszym świecie informacji. Dodajmy również świetne wydanie, twardą oprawę, odpowiednie rozmiary jak na "dziecięcą encyklopedię higieny", matowe i trwalsze kartonowe strony i mamy przepis na książkę niemal idealną.
Czemu niemal? Niektóre tematy można byłoby nieco bardziej rozwinąć (pominięta tematyka brudu, czy braku łazienek, także problem z dostępem do wody, łazienki w różnych zakątkach świata), a liczne odwołania mogą wprowadzić pewien zamęt w czytaniu (zwłaszcza przy pierwszym, gdy dziecię woli pozostać przy pytaniu i zadawać kolejne, a my pędzimy za strzałkami objaśniać dalej), choć dla dorosłych to akurat idzie na plus, bo rozwiązuje problem pytań dodatkowych ("Mamo, a co to jest ta higiena osobista?" i za pomocą magicznego wskazującego przenosimy się do odpowiedniego pytania). Zatem drobna uwaga: nie radzę tej książki czytać kartka po kartce! Słuchajcie dzieci, one w końcu wiedzą lepiej :)

Zresztą sama chętnie zaglądam do tej pozycji, gdy tylko Starsza nie patrzy, by z góry przygotować się na sporą dawkę nowych informacji i uprzedzając ewentualne pytania zawczasu znaleźć na nie odpowiedź. Ach! Rodzicem być... ;)


 W tej tematyce zaprawdę powiadam Wam, ta książka jedyna w swoim rodzaju jest! 
Polecamy, oczywiście, że polecamy!




 "Łazienkowe pytania"
Krystyna Lipska-Sztarbałło
Wydano po raz pierwszy
w Warszawie a.d. 2014 przez
Agencję Edytorską Ezop.



3 komentarze:

  1. Hej, czy myślisz, że dla trzylatka się nada?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważam, że im wcześniej tym lepiej. Trudniejsze kwestie można zostawić na później, a dbania o higienę uczymy przecież jeszcze młodsze dzieci ;)

      Usuń
  2. Extra! Nie widziałam, nie znam...Czas poznać.

    OdpowiedzUsuń